Konopnicka podejmuje problem antysemityzmu. Antysemitą w utworze niewątpliwie jest zegarmistrz. Powtarza stereotypy o tym, że Żydzi są chciwi i obcy; mówi: „Żyd zawsze Żydem”. "- Mój panie Mendel - rzekł zegarmistrz tonem wyższości. Gada się to tak i owak; ale każdy Żyd byle pieniądze miał. Stary introligator nie dał mu dokończyć, ale podniósłszy rękę trząsł nią, jakby cię od natrętnego owada opędzał". Współczujemy staremu introligatorowi i jej wnuczkowi. Trzymamy ich stronę. I właśnie o to chodzi autorce.