Robotnicy w Poznaniu w 1956 roku buntują się przeciwko wielkiemu oszustwu jakim jest PRL. Zamiast sprawiedliwości i „raju na ziemi” jest drożyzna i bieda. Władza wyprowadza na ulicę czołgi. Padają strzały. Leje się krew. To po wydarzeniach w Poznaniu zwanych przez propagandę „wypadkami” premier Cyrankiewicz grzmi w radiu o odrąbywaniu reki każdemu kto podniesie ją na władze ludową.