Aby uzyskać dostęp do audycji kliknij
>>TUTAJ<<
Za 1,23 zł otrzymasz dostęp do 5 audycji.
Cezary Baryka był oczywiście bywalcem zgromadzeń ludowych. Na jednym z takich zbiegowisk wieszano in effigie (symbolicznie) burżuazyjnych cesarzów, wielkorządców, prezydentów, generałów, wodzów - między innymi lalkę symbolizującą Józefa Piłsudskiego. Tłum klaskał radośnie, a Cezarek najgłośniej, choć nic jeszcze, co prawda, o Józefie Piłsudskim nie wiedział. Wszystko, co wykrzykiwali mówcy wiecowi, trafiało mu do przekonania, było jakby wyjęte z jego wnętrza, wyrwane z jego głowy. To była właśnie esencja rzeczy. Gdy wracał do domu, powtarzał matce wszystko od a do z, wyjaśniał arkana co zawilsze. Mówił z radością, z furią odkrywcy, który nareszcie trafił na swoją drogę. Władze wydają dekret o konfiskacie ukrytych skarbów oraz mieszkań. Cezary oddaje skarb zakopany przez ojca w ogrodzie. Na szczęście matka przezornie chowa część pieniędzy w innym miejscu. Mieszkanie Baryków zostaje zarekwirowane.
| |