Frozyna proponuje wspólny wyjazd na jarmark. Harpagon przeprasza za brak poczęstunku. W tym momencie wcina się syn Kleant. Zadbał o jedzenie. Są kosze chińskich pomarańczy, daktyli i konfitur. Harpagon dostaje ataku rozpaczy. To wszystko kosztuje przecież fortunę! Na dodatek Kleant ostentacyjnie ściąga z palca ojca pierścień z diamentem i daje go Mariannie.