Aby uzyskać dostęp do audycji kliknij
>>TUTAJ<<
Za 1,23 zł otrzymasz dostęp do 5 audycji.
W pierwszej strofie podmiot zbiorowy wyznaje wiarę, ale przyznaje się również do grzechów - zajmowaniem się rozkoszami i doczesnością. Nie myślimy o Bogu w czasach szczęśliwych. Często mówimy jak trwoga to do Boga - tę postawę piętnuje autor. Nasz kolejny grzech to zapominanie, że wszystko co nas spotyka jest dziełem Boga. „Kogo kiedy pobożność jego ratowała? / Kogo dobroć przypadku złego uchowała?”. Te pytania retoryczne nie pasują do poety – filozofa. O takie rzeczy pytają zwykle prości ludzie. W następnych wersach mamy odpowiedź na pytanie kto rządzi światem. Jest to ktoś groźny, nieznajomy, mieszkający w ludzkich losach. Być może tym kimś jest los, fatum.
| |