Pytani o pozytywizm automatycznie mówimy „praca organiczna” i „praca u podstaw”. Rozwój gospodarki i edukacja miały być sposobem na odzyskanie niepodległości. Stefan Żeromski wkłada kij w mrowisko. Pokazuje „pracę u podstaw” w praktyce. Lekarz Paweł Obarecki przyjeżdża do Obrzydłówka by leczyć za darmo, ale okazuje się, że mieszkańcy miasteczka wcale nie chcą jego pomocy. Doktora pożera frustracja. Popada w marazm. Szybko rezygnuje z ideałów. Staje się bierny. Stasia Bozowska uczy żyjąc w biedzie i umiera na tyfus. Nie je, nie dba o siebie. Zamiast tego pisze podręcznik z fizyki dla najbiedniejszych. „Siłaczka” dała Żeromskiemu ogromną popularność i wywołała ogólnonarodową dyskusję nad ideałami pozytywizmu.