W czasie jesiennego spaceru Alejami Ujazdowskimi myśli dr Tomasza nie są zbyt optymistyczne. Uświadamia sobie, że jego ideały walki z biedą społeczną to jedynie marzenia. Nagle spostrzega w jednym z wozów znajome z Paryża. Piękna Joanna Podborska uśmiecha się do niego.