Informacje o Łęckiej przekazuje Wokulskiemu pani Meliton - stara nauczycielka. Kamienica Łęckich ma iść pod młotek, a w wyścigach ma wystartować klacz bardzo nielubianej przez Łęckich baronowej Krzeszowskiej. Pan Stanisław, by nie dać satysfakcji baronowej, przez podstawionego człowieka odkupuje klacz. U adwokata zgłasza chęć kupienia kamienicy wartej 60 tysięcy rubli, ale za 90 tysięcy rubli. Wszystko po to by ratować zubożałych Łęckich.